Kto to pisze?
Mam na imie Marta i od ponad roku mieszkam na stale na Malcie - calkiem zabawnej, malenkiej i dla mnie wciaz nie do konca odkrytej wyspie, polozonej niedelko Sycylii, na poludnie od Wloch.
Malta kusi turystow dlugim, upalnym latem, plazami, zabytkami (niektore z nich licza 7000 lat i sa najstarszymi tego typu obiektami na swiecie, ktore mozna obejrzec na wlasne oczy - to nie zart!), niezliczonymi restauracjami, klubami nocnymi i wzglednie tanim alkoholem... ;) Generalizujac - kazdy turysta znajdzie tu cos dla siebie.
Ale Malta to cos wiecej niz miejsce wypadowe na wakacyjny urlop. Wyspa kilkakrotnie zostala uznana, za jedno z najlepszych miejsc do zycia na swiecie (zwlaszcza dla ludzi mlodych), poniewaz m.in. koszty zycia sa relatywnie niskie w stosunku do jego jakosci. Na jakosc zycia ma wplyw wiele czynnikow. Od wizualnej atrakcyjnosci miejsca i bogatej oferty kulturalnej, przez dostepnosc pracy i latwosc jej znalezienia, co wiaze sie z powszechnym uzywaniem jezyka angielskiego(!), po lagodny klimat i otwartosc Maltanczykow w stosunku do obcokrajowcow. Tak, Malta ma to wszystko do zaoferowania. Brzmi cudownie? A jakze. I mnie to przekonalo. Ale i tutaj, jak w kazdym miejscu na Ziemi, zycie na swoje plusy i minusy. Choc plusy moim zdaniem przewazaja ;)
Chociaz calkowity przypadek sprawil, ze odwiedzilam Malte po raz pierwszy (latem 2013), to decyzja o przeprowadzce byla conajmniej przemyslana, zeby nie mowic "swiadoma" ;)
Po co pisze?
Pisze, bo wiem jak wielu ludzi, glownie mlodych, ktorzy mieli okazje gdzies wczesniej wyjechac i cos zobaczyc, nie potrafi albo nie chce odnalezc sie w obecnej polskiej rzeczywistosci. Czesc z nich postanawia wiec zaczac swoje nowe, w zalozeniu: "lepsze zycie", od przeprowadzki do innego kraju. Wielu z tych ludzi, tak jak ja, wyksztalconych i chcacych zyc na europejskim poziomie, a nie byle jak i byle do pierwszego, widzac jak gestnieje sytuacja w Polsce, stara sie znalezc sobie inne miejsce na Ziemi. Warto jednak przed wyjazdem zdac sobie sprawe jak wygladaja realia zycia w kraju, ktory sobie wymarzylismy i dokonac wyboru Slusznego, a nie jakiegokolwiek. Zwyczajnie po to, zeby po paru latach nie wracac do rodzinnego domu z placzem, ze jednak nie wyszlo, i ze "zielona wyspa" wcale nie byla taka zielona... ;) Wlasnie w dokonaniu slusznego wyboru chce pomoc kazdemu, kto widzac kolorowe zdjecia Malty na facebook'u znajomych mysli sobie:
"Ciekawe jak sie zyje na takiej wyspie...".
Zyje sie calkiem w porzadku. Ale o tym w kolejnych wpisach.
Bedzie o wielu rzeczach. Nie zabraknie podpowiedzi dla turystow co i kiedy zobaczyc, a co jest przekoloryzowane w przewodnikach, i dlaczego warto na Malcie wypozyczyc samochod, albo jeszcze lepiej skuter ;) Ale glownie bedzie to blog traktujacy o codzinnym zyciu. Pogladowy zbior tematow ponizej:
1. Na co zwrocic uwage myslac o przeprowadzce na Malcie
2. Jakie sa aktualne koszty zycia na Malcie
3. Czy trudno znalezc prace na Malcie
4. Gdzie zamieszkac, a gdzie na pewno nie, bo bedzie to nieoplacalne
5. Ile kosztuje wynajem mieszkania na Malcie
6. Ile sie tak naprawde zarabia na Malcie
7. Czy nie znajac jezyka mozna znalezc prace na Malcie
8. Co sie dzieje, gdy stracisz prace na Malcie
9. Jakie formalnosci nalezy dopelnic, zeby legalnie pracowac na Malcie
10. Jak otworzyc konto w maltanskim banku etc.
Pamietac nalezy, ze wszystko, co pojawi sie na blogu, bedzie moja subiektywna opinia i poszczegolne tematy bede opisywala na podatawie Wlasnych Doswiadczen.
Podobno, zeby w pelni zaadaptowac sie do zycia w obcym kraju potrzeba dwoch lat. Jeszcze troche mi brakuje, ale w ciagu swojego pobytu na Malcie zdarzylam zakosztowac troche Maltanskiego Zycia. Zdarzylam m.in.: znalezc mieszkanie i zmienic je 3 razy, znalezc prace, rzucic prace, szukac pracy, wyrabiac rozne potrzebne dokumenty, placic rachunki, otworzyc konto w maltanskim banku, mieszkac z Maltanczykiem pod jednym dachem, dojezdzac do pracy komunikacja miejska, zwiedzic wiele pieknych zakatkow wyspy, jesc bardzo smaczne i bardzo niesmaczne jedzenie, odwiedzic cudowne miejsca i te przereklamowane, grillowac na plazy, imprezowac przez miesiac, plywac w morzu noca, chorowac, chodzic do lekarza, cieszyc sie i plakac, zakochac sie. To kilka przykladow ;)
Bedzie slodko i gorzko.
Zapraszam do lektury i pozdrawiam ;)
Marta
Hej,
OdpowiedzUsuńnazywam się Agata i razem z mężem kupiliśmy w sobote na spontana dwa bilety w promocyjnej cenie na Malte (rajaner 630 zł - dwie osoby i w dwie strony). Poszukujemy noclegu, czy mogłabyś coś nam polecić z własnego doświadczenia. Czy lepiej 1 hotel na cały pobyt i zwiedzać przemieszczając się codziennie, czy też różne noclegi w różnych miejscach.. Wylatujemy 6 maja, 7 pełnych dni. Pozdrawiamy Cię bardzo serdecznie. PS bardzo inspirujący blog.
Agata i Rafał